Smog to problem, który cały czas do nas powraca. Stężenie pyłów w powietrzu wciąż przekracza dopuszczalne normy w wielu miastach Polski. Niestety urzędnicy polskich miast reagują ze sporym opóźnieniem. Pojawiły się jednak pewne rozwiązania.
Smog to unosząca się w powietrzu, głównie nad miastami, chmura zanieczyszczonego szkodliwymi mikroelementami powietrza, która powstaje podczas bezwietrznej pogody i mgły. Ma on niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka – może powodować choroby dróg oddechowych, a nawet wywołać raka płuc.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), 33 z 50 miast w Unii Europejskiej o największym stężeniu pyłu PM2.5 znajduje się w Polsce. Smog pojawia się u nas głównie w okresie grzewczym.
Jak sobie radzą z problemem poszczególne miasta? W Krakowie wprowadzona została ustawa antysmogowa, która, między innymi, zakazuje palenia węglem i drewnem w kotłach, piecach i kominkach. Nowe przepisy mają obowiązywać od 1 września 2019 roku.
W Krakowie, Katowicach czy Warszawie w dni, w których normy są znacznie przekroczone, wprowadzana jest darmowa komunikacja. Urzędnicy warszawscy chcą posadzić w stolicy więcej roślin, które mają pomóc w oczyszczaniu powietrza.
Jednak zdaniem Pawła Głogowskiego z poznańskiego Alarmu Smogowego, niektórym urzędnikom brakuje determinacji przy realizacji projektów na rzecz poprawy jakości powietrza.
Działania bezpośrednie są na razie w dużym stopniu miękkie – mówi Głogowski – Miasto wprowadziło aplikację, no i bardzo dobrze, ale być może należałoby te pieniądze przeznaczyć na wymianę konkretnych pieców.
Eksperci radzą, by poziom smogu regularnie sprawdzać i unikać przebywania na zewnątrz, gdy normy są przekroczone. Smog to już nie żarty.
Więcej w programie „Kalejdoskop Polski”